www.zgcmob.fora.pl

Kaima

Mam pomysł... Mianowicie chodzi o to aby ustawić kilka chętnych osob na wybranych miejscach zgola... I beda sluzyc jako potencjalne ofiary:P Bedziemy ich zamieniac w zombiaków Razz

To moze byc ciekawe bo my wiemy ze to nasi ale "cywile" nie bałdzo:P Co wy na to?

volio

pomysł ciekawy, ale czy będzie wystarczająco osób, żeby to wypaliło?

Zonexir

Wystarczy kilka jednostek ;P i moga byc to osoby, ktore np nie zdarza punktualnie przyjsc pod MDK (ktos juz pisal o czyms takim ;P )

volio

jeszcze trzeba by im jakąś przykrywke zrobić... nie mogą przecierz stać w miejscu i czekać na pochód, bo by się ludzie skapneli, że coś nie tak Razz

JezusCięJużNieKocha.

No racja. Uwazam ze to bardzo dobry pomysł. ! Xdd.

no alew trzeba ustalic kto i gdzie x) .

Rodzyna

No wystarczy że będą wiedzieli którędy będziemy szli, tak mniej więcej, i potem hop siup, niby my spotkalismy "znajomych" więc ich wciągamy. tylko żeby się za szybko nie dali xD

JezusCięJużNieKocha.

tak wiec trza utalic chociaz tak mniej wiecej dorge.. ^^

Kaima

Z tego co wiem to od Mdka do Maca... i w maku mamy sie wszyscy"przykleic" do szyb... ale szczerze powiedziawszy klocilbym sie z tym jednak:P

Rose

Wg mnie przeszlibyśmy spod MDK na Warszawską, połazić tam i pójść do McDonalda w celu wykonania jednego planu, niektórzy już go znają.
Na Daszyna bym się nie pchała, bo większość tam tego nie zrozumie, albo zrozumie zbyt dosadnie i zacznie z nami walczyć w obronie ojczyzny xD

JezusCięJużNieKocha.

Hahaha ^^

A jaki to plan Rołs. ?

Rose

Uhh... nie chciało mi się pisać, no ale ok.
W dużym skrócie- maszerujemy do McDonalda i w jednym momencie wszyscy przyklejają się do szyb i tak jakby nieruchomieją. Nie wolno się śmiać. Na znak możemy zacząć rytmicznie, ale lekko pukać w te szyby otwartymi dłońmi. Na kolejny znak następuje cisza. Jedna osoba porusza się, podchodzi do drzwi "pchać", opiera na nich swój cały ciężar, po czym legnąc na ziemię otwiera reszcie zombie drzwi. Z "horrorowym" klimatem wbijamy się do środka, podchodzimy do lady, po czym jeden z nas "cheeseburgera proszę"
No i potem każdy zamówi sobie co tam chce, robimy sobie przerwę, po czym decydujemy co robimy dalej ^^

Kaima

Ok a wiec... Skonsultowalem calego flasha z osoba znajaca sie na rzeczy i ktora organizuje w huhu rzeczy (p.Arcimowicz z Muzeum Łuzyckiego) i mowi ,że jezeli bedziemy chodzic po ulicy i przestrzegac ruchu ulicznego, nie zaczepiac obcych (chyab ,że chca) to ani straz miejska ani policja nie moze nas tknac. Jednakze jezeli wejdziemy nieproszeni do jakiegos pomeiszczenia moze to juz byc potraktowane jako naruszanie wlasnosci i zaklocanie porzadku... A za to jzu sie placi.. Mac moze nas zglosic dodatkowo o dostraszanie klientow:P A jezeli otoczymy go i zaczniemy walic w szyby ( pomijajac to ze jezeli nawet 5- 10 dloni uderzy szybe w identycznym momencie nawet ze slaba sila to moze ja wybic) to napewno nas zglosza:P No i w Macu jest w choelre dzieci... Zakrwawieni ludzie dobijajacy sie do pomieszczenia... to nie too... To jzu wychodzi poza granice "kulturalnego straszenia" Razz

Rose

McDonald to nie jest miejsce prywatne, lecz publiczne, z którego możemy korzystać w godzinach otwarcia dowolnie. Nasze wejście określasz jako "naruszenie porządku". Takim samym naruszeniem porządku byłby facet, który skakałby na jednej nodze wchodząc do Maca. Odstraszanie klientów? Gówno prawda. Brudny śmierdzący pan, który rzeczywiście odstrasza klientów jest niedotykalny, nie mogą go wyrzucić za wygląd. My? Wręcz przeciwnie, założę się, że będziemy przyciągać klientów aniżeli odstraszać. Takie jest moje zdanie.

volio

plan był ciekawy, jednak jak to góral już napisał niewykonalny... za dużo wad i słabych ogniw. Na zakończenie musimy wymyślić inny motyw

Kaima

Porownujesz Faceta sakczacego na 1 nodze to 50 zakrwawionych typa bijacych w szyby? Razz

Ten koels zniknalby w tloku. a nasza akcja jest raczej "bardziej widoczna" Razz

Mcdonadl jest miejscem prywatnym:P Tylko dostepnym publicznie:P to sa 2 rozne rzeczy. Wlascicel ustala zasady do ktorych mozemy sie dostosowac lub nie. To cos jak zapraszasz kogos do swojego domu... jezeli ktos bedzie sie zachowywal nie po twojemu to mozesz go wyprosic...albo wezwac policje:P

Ja mowie tylko to co powiedzial mi gosc ktory zna sie na srpawie:P nawyklem do tego by sluchac rad doswiadczoncyh:P A tak to ta akcja moze sie naprawde zle skonczyc:P Ja tam grzywnej nie chce placic:P